Wysłany: Czw Lut 19, 2015 10:24 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
bsmGarcia - nikt nie odpytuje Pana / Pani ze stanu posiadania, rozumiem, ze odczuł Pan Pani silną potrzebę pochwalenia się, że dysponuje Pan / Pani tak deprymującą pozostałych liczbą pojazdów. Oczywiście, gratuluję tego dowodu zaradności i pracowitości, to wspaniałe.
Jako jedyny dojrzale myślący - co wnioskuję z okraszonego wykrzyknikami, szkolniackimi emotikonami i tonu wypowiedzi - zapewne posiada Pan / Pani pojazdy niewidzialne, niematerialne, nie parkowalne i, co cieszy - zapewne nie parkowane a więc nie wymagające miejsca ani zmian na całym terenie wzdłuż i obok naszych trzech bloków przy ulicy Uranowej.
Rozumiem, że akurat Panią / Pana - że zacytuję - "stać" na prywatny czteropojazdowy parking lub też cztery garaże a kurierzy, przesyłki, dostawy, firmy remontowe czy serwisanci do lokalu Pani / Pana oraz goście Pani / Pana poruszają się pojazdami niekołowymi - może helikopterem, może Aerofłotem - i nie korzystają z parkowania wzdłuż Uranowej lecz korzystają z prywatnych lądowisk - nie naszym a jedynie Pani / Pana prywatnym kosztem utrzymywanych.
Co tłumaczy brak zainteresowania inwestycją wspólną w parking, zieleń czy cokolwiek.
Kłaniam się więc Panu / Pani nisko jako jedynej osobie myślącej i współczuję zarządowi tej znajomości - nie chciałabym być promowana i reklamowana przez kogoś tak "myślącego" i z taką energią oraz logiką argumentującego.
Głęboko wierzę, że jest Pan / Pani tak naprawdę jakimś dojrzewającym dopiero nastolatkiem a nie poważnym głosem w dyskusji ,
z sąsiadami natomiast mam nadzieję, że faktycznie przedyskutujemy raz jeszcze kwestie inwestycji i zmian na lepsze.
I liczę na działanie zgodne i wspólne.
Za sugestią jednego z panów - jak rozumiem, członka zarządu - i sąsiadów, pewnie się włączę w działanie. Najchętniej wspólne trzech bloków.
Do zebrania już niedaleko.
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 12:34 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
marcowaAga napisał:
Do zebrania już niedaleko.
Niestety, wtedy jest już za późno.
Wiele lat bywało tak, że na zebraniu ktoś podniósł jakiś temat, szybkie głosowanie i jest decyzja - robimy. Brak przygotowania do dyskusji, brak alternatyw, brak na zebraniu osób zainteresowanych takim tematem... Stąd nasz blog, w którym staramy się informować o wszystkim, co dotyczy nas i naszego otoczenia oraz to forum, gdzie poddajemy (poddawaliśmy) pod dyskusję tematy, które nam przychodzą do głowy. Niestety, zainteresowanie niewielkie...
W naszej (Zarządu WM) opinii na zebranie właściciele powinni przyjść z tematem już naświetlonym, z wiedzą dającą możliwość dyskutowania, a dopiero wtedy (na zebraniu) podejmować decyzję. W przeciwnym wypadku działają emocje i łatwo poddać się niemerytorycznym argumentacjom...
Wysłany: Czw Lut 19, 2015 17:47 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Kochani Sąsiedzi
Kłania się czytanie ze zrozumieniem Nigdzie nie pisałem, że 4 samochody mojej rodziny parkują na Uranowej. Każdy z mojej rodziny mieszka gdzie indziej (niestety oprócz mnie, chociaż pewnie już niedługo) i ma zapewnione pod swoim domem miejsce parkingowe lub garaż. Gwoli przypomnienia niektórym "cfaniakom" z naszej wspólnoty nadmieniam uprzejmie, że w Gdyni miejsce parkingowe wykupione od dewelopera kosztuje ok. 8000 PLN, natomiast miejsce w hali garażowej ok. 25000 PLN. Rynkowe ceny są bezlitosne. Dlaczego więc ja (poprzez Wspólnotę) mam wykładać część tej kasy na parkingi dla innych ? MarcowaAga zarzuca mi, że jestem "gimbusem" bo nie chcę płacić za jej parking. Otóż poruszam się o kulach lub na wózku inwalidzkim, który parkuję na balkonie, a lat mam ponad 60. Co do kurierów i gości, to najlepiej ich uprzedzajcie, że Uranowa to "ślepa" uliczka bez miejsc do parkowania i w związku z tym auto należy zaparkować na Rtęciowej lub Żeliwnej. Spacer na dystansie 100 lub 200 m jeszcze nikogo nie zabił.
Stwierdzenia Marcowej Agi typu "Kłaniam się ", "Głęboko wierzę", "I liczę" lub "pewnie się włączę " można z pewnością zaliczyć do pobożnych życzeń bez pokrycia.
Kubuś dobrze kombinujesz: "Rozumiem, że bsmGarcia nie parkuje żadnego swojego auta na całym ciągu ul.Uranowej" - nie parkuję.
Arti Znowu komplement Ci powiem. "W naszej (Zarządu WM) opinii na zebranie właściciele powinni przyjść z tematem już naświetlonym, z wiedzą dającą możliwość dyskutowania, a dopiero wtedy (na zebraniu) podejmować decyzję. W przeciwnym wypadku działają emocje i łatwo poddać się niemerytorycznym argumentacjom..." - zaczynasz wyczuwać bluesa, "cfaniaki" zawsze chcą nas wykorzystać
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich myślących Sąsiadów
Dołączył: Nie Wrz 15, 2013 15:25 Posty: 44 Skąd: Gdynia
Wysłany: Pią Lut 20, 2015 19:23 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Czytam i nie wierze.
Słupki, a w zasadzie ich zasadność została podjęta przez 3 Wspólnoty. Wykonanie ZDiZ - za co dziękujemy.
Czy, któryś/aś z szanownych mieszkańców Uranowej 19, próbowała zjechać z parkingu (choć to złe określenie), placu manewrowego bloku 21, kiedy zaparkowane sa samochody przy Waszym bloku, a z dołu pędzi jakiś narwaniec? Chyba NIE!.
Miejsca parkingowe dostaliście - praktycznie gratis od 21 i 42 - rzadko, kto parkuje na skarpie z naszych bloków - łuk drogi. Tak, na ten cel składały się 3 wspólnoty, kto najbardziej z tego korzysta? Odpowiedź chyba znacie.
Temat był wcześniej poruszany i szukana także była alternatywa, zero odzewu i pomysłów ze strony mieszkańców. Staramy się aby było bezpieczniej, lepiej. Źle. Chcemy aby w końcu wyglądało nasze osiedle, jak osiedle. Źle.
Pragnę także przypomnieć, że parkingi przy blokach, to nie miejsce na auta służbowe + np 2 swoje.! Także, że teren na których parkuje Uranowa 19 tzw parking - to ziemia Wamu, to samo tyczy się WM 21 i 42 oraz placu przy ich blokach. Co jeśli Wam ogrodzi, bądź co gorsza sprzeda deweloperowi przed Nami. Każdy myśli, że my dla zabawy chcemy kupić tą ziemię, NIE, po to zrobić coś na naszym osiedlu. Zyskać dodatkowe miejsca parkingowe, oraz miejsce spotkań - Plac Zabaw, ławeczki.
Osobę, która tak zawzięcie pisze o znaku "Strefa zamieszkania" odsyłam do zapoznania się z przepisami, czym to skutkuje, dla osób parkujących na chodnikach, czy chociażby na placach manewrowych.
Prosiliśmy mieszkańców o rozwagę i bezpieczeństwo, nie skutkowało.
Wysłany: Pią Lut 20, 2015 21:36 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Lukq22 masz 150% racji
Piszę o tym od dawna, a teraz celowo podałem rynkowe ceny miejsc parkingowych i garażowych w Gdyni, aby uzmysłowić (tzn. żeby zrozumieli) "cfaniakom", że jak chcą coś mieć to niech sobie kupią za własne pieniądze a nie za kasę Wspólnoty.
Nie jestem tym zainteresowany (bo jak wspomniałem wcześniej, mój wózek parkuję na własnym balkonie), ale najlepiej zadbane, estetyczne i zagospodarowane miejsca w rejonie naszego osiedla to prywatne garaże (12 szt. przy bloku 21 i 8 szt. przy stacji trafo koło bloku 41). Reszta okolicy "leży odłogiem" niestety. Byłbym za wykupieniem od WAM działki na południe od bloku 21 i przeznaczeniem jej na plac zabaw i kawałek parkingu, ale jak zwykle jest problem ... Dzieci kwiaty zaścielą nam te obiekty puszkami i butelkami po piwie, psy zanieczyszczą piaskownicę a służbowe dostawczaki po ciemku rozjadą płotki i ławeczki. Dlatego apeluję do myślących sąsiadów, aby się zorganizowali i wykupili ten teren w grupie (nie wspólnotowej) i zrobili tam sobie prywatny parking lub wybudowali garaże. Pamiętajcie Ludkowie, że dzisiaj nikt wam nic nie da za darmo. Wszystko musicie wyszarpać, załatwić i wywalczyć.
Lukq22 POZDRO
Dołączył: Nie Wrz 15, 2013 15:25 Posty: 44 Skąd: Gdynia
Wysłany: Pią Lut 20, 2015 21:55 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Niestety, ale nie mogę zgodzić się w 100% z Twoja odpowiedzią. Dlaczego?
Choćby, dlatego, że jak wybudujemy garaże czy zrobimy wszędzie miejsca parkingowe, to lepiej wylejmy wszystko betonem, a nasze dzieci niech bawią się między samochodami na tych parkingach (choć pewnie znowu będzie problem- porysowane samochody).
Co do obawy o akty wandalizmu, jest 21 wiek, są kamery, nawet staramy się o monitoring z miasta. Dodatkowo, jak każdy z mieszkańców będzie jakoby właścicielem gruntu to może bardziej ruszy to jego sumienie i zwróci uwagę takim ludziom. Bo niestety, ale 80% syfu i innych rzeczy, który wpływają na wygląd i stan naszego osiedla robimy sami.
Ja tez nie mam samochodu póki co, jednak nie myślę wybiórczo. Staram się brać każdego mieszkańca aspekt pod uwagę.
Wysłany: Sob Lut 21, 2015 20:55 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Lukq22 - Ma Pan rację, konieczne było zabezpieczenie niebezpiecznego zakrętu i zlikwidowanie martwego pola - ja nie poddaję pod negację słupków jako takich, tylko ich ilość. Naprawdę jest problem z parkowaniem, i prosty odcinek za zakrętem a przed klatką nie wymagał "osłupkowania", wystarczyło zabezpieczyć zakręt.
Słupki także nie spowodują zwolnienia.
Parking pod skarpą uważam za super-prezent, zwłaszcza od bloku 42 - ja osobiście tam właśnie parkuję, o ile któryś sąsiad nie stanie w poprzek zajmując półtora miejsca albo nie przeholuje unieruchomionego auta. Stworzenie tego parkingu pod skarpą jest dowodem na wspólnotowe myślenie. I dlatego, a także z uwagi na naprawdę deficyt i miejsc dla aut, i stref wypoczynku, chciałabym wspólnie doprowadzić do wykupu i inwestycji w działkę południową. Trawnik, ławka, huśtawka, kilka miejsc parkingowych - na tym skorzystają wszyscy.
Jako osoba, która tak zawzięcie pisze o znaku "Strefa zamieszkania" proszę ślicznie o przeczytanie wszystkiego, co napisałam. Cokolwiek ma się zadziać, wymaga stopniowego realizowania długiego planu, szeregu małych inwestycji, a na początek właśnie, w działkę południową. Gdzieś na końcu moglibyśmy osiągnąć moment, w którym byłoby tu lepiej. Z radością przyjęłabym moment, w którym wjazdu pod klatkami dla karetek czy dostaw nie będą blokować auta sąsiadów i nie będę się bała, że na wnuczę przewróci mi się motor sąsiada, z konieczności przecież zaparkowany pod klatką. To są marzenia, ideał, do którego fajnie by było stopniowo dążyć.
ArtiFTD - nie zgadzam się z tym, że Internet i dyskusja na blogu są kluczowym narzędziem dyskutowania, zbierania inicjatyw i opracowywania projektów zmian, a zebrania tylko do bezemocjonalnych głosowań. Emocje będą zawsze. Trzeba je mimo wszystko znosić a nawet - pobudzać, robić burzę mózgów i słuchać argumentów, zwłaszcza przeciwnych. Pozyskiwać sprzymierzeńców i zachęcać ich do rozmów kuluarowych z oponentami, po zebraniach. Dać czasowi czas, wracać do pewnych tematów uparcie kilkakrotnie.
Na forum wchodzi niewiele osób. Ja skorzystałam z nieobecności dzieci, jednak przeciętny pracujący człowiek po pracy unika komputera.
Pozatem, ostatnie kilkudniowe doświadczenie dyskusji na naszym forum pokazuje , że nie słuchamy - nie czytamy - siebie nawzajem.
No i ostatni argument przeciwko załatwianiu spraw wspólnoty na Forum -
Męcząca demagogia, przetwarzanie manipulacji i wykluczających się wyznań przez forumowiczów pokroju pana bsmGARCIA. Ciąg wypowiedzi tego Głosu w dyskusji jest tak wzajemnie wykluczający się, że trudno cokolwiek traktować jako punkt zaczepienia w argumentacji. Zdawać by się mogło, że człowiek wieku nobliwym i - jak zechciał podzielić się z nami tą wiedzą - życiowo doświadczony a ruchowo ograniczony - tym bardziej powinien przewidzieć, że kiedyś będzie potrzebne także i jemu wolne miejsce do postawienia karetki jak najbliżej pod jego klatką schodową co jest nierealne, dopóki nie ma dość miejsca dla aut,
i tym bardziej powinien cieszyć się na myśl, że doczeka się kawałka zieleni , ławeczek koło naszych bloków. Naszych wszystkich.
Niestety, wielu sąsiadów myśli i argumentuje w taki sam sposób i w tym samym celu - postawienia na swoim i zabicia nadmiaru wolnego czasu.
Podsumowując - mimo niedorozumień i niedoczytań, chyba większości nas tu ostatnio dyskutujących chodzi o inwestycję. Każdy widzi w niej szansę na częściowe rozwiązanie jakiegoś problemu.
I choć wkurzają mnie nadmiernie namnożone słupki, i choć wycofuję swoje konto z Forum, Panie Arturze, Mili Państwo - może jednak popracujemy na zebraniach i w realu. Namówiłam koleżanki, jesteśmy gotowe namawiać sąsiadów do zmian.
Dołączył: Sob Lut 21, 2015 0:23 Posty: 3 Skąd: Gdynia
Wysłany: Sob Lut 21, 2015 21:47 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Tak czytając wypowiedzi w temacie słupków mam kilka spostrzeżeń:
1) bezsprzecznie samochody parkujące na łuku ograniczały widoczność;
2) postawienie słupków było najgorszym możliwym wyborem (ale może taki był cel???);
3) postawienie słupków poprawiło trochę widoczność - w zasadzie na łuku drogi, ale nie rozwiązało problemu
4) rozwiązanie to zabrało za to 5 miejsc parkingowych;
5) o wiele lepszym rozwiązaniem było zamontowanie progu zwalniającego i lustra drogowego – jadący zarówno z jednej jak i z drugiej strony widzieli by cały odcinek drogi za łukiem, a poza tym pozostały by miejsca parkingowe i nie byłoby całej awantury;
Swoją drogą nie zdziwiłbym się gdyby któregoś pięknego dnia ludzie zaczeli parkować samochody na ulicy obok zamontowanych słupków – wszak słupki mają za zadanie tylko blokowanie wjazdu na chodniki, nie zabraniają parkowania.
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 12:46 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Witam wszystkich myślących Sąsiadów
1. Wspólnota nie jest właścicielem dróg miejskich. Może co najwyżej wnioskować do Miasta o zmiany na ulicy mające polepszyć nasze bezpieczeństwo (próg zwalniający, słupki ograniczające wjazd na chodnik lub lustro ułatwiające wjazd lub wyjazd). Jeśli ktoś (np. Marcowa Aga) tego nie rozumie oraz pewnych sarkastycznych zwrotów pisanych przeze mnie, to życzę dalszego zdrowia i samozadowolenia
2. Zgodnie z prawem miejsca parkingowe również są własnością miasta. Czekamy na wprowadzenie na uranowej strefy płatnego parkowania
3. Roszczeniowa postawa niektórych mieszkańców naszego osiedla poraża niestety naiwnością i nieznajomością elementarnych przepisów dotyczących praw własności oraz regulujących działalność Wspólnot Popatrzcie na lustro przy wyjeździe z Uranowej na Rtęciową. Postawiło je Miasto z funduszu obywatelskiego. I tu jest miejsce do popisu dla naszych radnych dzielnicowych a nie Zarządu. Ale to nie dociera do niektórych.
4. Panie Uranowski kłania się Ustawa o Ruchu Drogowym: na zakrętach, mostach, wiaduktach i przejazdach kolejowych nie wolno parkować, a jak na razie Uranowa jest ulicą MIEJSKĄ z zakrętem ! I mandaty się posypią. Brzydzę się donosicielstwem i nie będę dzwonił do policji czy SM jako "życzliwy" ale znając naszych sąsiadów śmiem twierdzić, że odpowiednie służby ze stosownymi bloczkami i blokadami kół pajawią się w miejscu zdarzenia najpóźniej po 15 minutach
5. Jeszcze raz powtarzam, jurysdykcja Wspólnoty dotyczy tylko budynku i terenu ograniczonego płotkiem (przy bloku nr 19 już tylko słupkami).
6. A jeśli chodzi o parking w skarpie przy wymiennikowni, to według mojej subiektywnej oceny i wiedzy, jest on również własnością Miasta, bowiem 3 Wspólnoty wyłożyły tylko kasę na płytki jumbo oraz robociznę. Grunt jest Miasta.
Pozdrawiam coraz lepiej działający Zarząd U19 oraz myślących sąsiadów
Wysłany: Nie Lut 22, 2015 15:00 Temat postu: Re: słupki blokujące parkowanie na chodniku ... co w zamian?
Jeszcze raz powtarzam dla mniej zdolnych (typu MarcowaAga), nie donoszę na sąsiadów ani na nikogo innego. Jako przykład ludzkiej głupoty podaję tylko zaparkowane kombi na wjeździe w zakręt Uranowej Pytania ?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.